piątek, 24 lutego 2012

Jeden.

Właśnie zaczęły się wakacje, ten magiczny czas, wolny od szkoły i wszelkich problemów. Mam zamiar spędzić je wyjątkowo, może wyjadę gdzieś z przyjaciółmi? jeszcze się zobaczy, oby tylko rodzice nie wymyślili niczego głupiego.
- Amy, pozwól na chwilkę do salonu - zawołała mnie Mama.
Zrobiłam jak kazała, zeszłam po schodach do pokoju.
- Co jest ? - spytałam ciekawa.
- Nic takiego, chcieliśmy Cię poinformować, że mamy dla Ciebie propozycje, w sumie nie do odrzucenia - odpowiedział Tata.
- Więc .. ? - zaczęłam przeciągać.
- Jedziesz .. - w tym momencie jak z procy wleciał do domu mój brat Zayn. Tak dokładnie, jestem siostrą tego przygłupa. - Młoda, spakowana? - wydarł się Malik.
- O czym wy do jasnej cho...roby mówicie?! - spoglądałam na nich zirytowana.
- Tegoroczne wakacje spędzisz z bratem i jego 4 przyjaciół - na mojej twarzy zagościł wytrzeszcz, szok, otworzyłam szeroko usta i nie wierzyłam. Mam spędzić całe 2 miesiące w trasie z One Direction?! no chyba nie! - stwierdziłam w myślach.
- Nie ma mowy, nigdzie nie jadę! zostaje w domu i kropka - zwinęłam ręcę na piersi.
- Przykro mi , ale nie ma innej opcji, z mamą wyjeżdżamy w delegacji, a nie pozwolimy Ci zostać samej w domu na tak długo - dobił mnie Ojciec.
- Czy wy słyszycie siebie? CAŁY ten wolny czas mam przeżywać z Nimi? - prawie, że wykrzyczyłam to.
- Siostra nie pieniaj, powinnaś się cieszyć, że od jutra będziesz w naszym towarzystwie - szczerzył się Zayn.
- Zacznij się pakować, słonko - poganiała mnie rodzicielka.
Westchnęłam głośno i poszłam na góre, i tak wiedziałam, że nie wygram, ale nie rozumiem jednej rzeczy.. mam 16 lat i nie pozwolili mi zostać samej, na samą myśl o tym, że muszę spędzić 2 miechy z bandą czubków dostaje dreszczy. Zdenerwowana wbiłam do pokoju, wyciągnęłam największą walizkę jaką miałam i zaczęłam pakowanie. Najpierw ciuchy, buty, kosmetyki i inne duperele. Po niecałych 2 godzinach wszystko było gotowe. Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie kanapki, usiadłam do stołu, ni stąd ni zowąd pojawił się przy mnie brat,
- No Amy, chyba jesteś szczęśliwa w końcu będziesz z nami zawsze i wszędzie, a w szczególności będziesz zachwycona kiedy będzie przy Tobie Harr.. - chłopak nie dokończył, gdyż oberwał w japkę kawałkiem marchewki, dobrze, że to nie był Louis bo pewnie dostałabym wykład o tym jak traktować to wspaniałe warzywo.
- Zamknij się! Ani słowa! - wydarłam się tak, że chyba cały Londyn mnie słyszał.
- Hahaha, a może nie prawdę mowię? myślisz, że nie wiem, że coś czujesz do Lokowatego? - poruszył brwiami, przez co dostał tym razem ogórkiem.
- To jest kłamstwo, on mnie nie interesuje i nigdy nie będzie, kapujesz? - mam nadzieje, że dałam mu to do zrozumienia, jednak Zayn jedynie machnął ręką i stwierdził, że wie swoje. A niech se wie, i cieszy się, w końcu nie odbiera się dzieciom marzeń, Wstawiłam talerze do zmywarki i udałam się pod prysznic, przebrałam w piżame, odpaliłam laptopa i napiłam na twitterze: " Ludzie ratujcie mnie! 2 miesiące z chorymi psychiczne ludźmi, życzcie mi szczęścia i powodzenia. Buziaki xx ", przejrzałam jeszcze pare stronek, po czym odłożyłam laptopa, ułożyłam wygodnie w łóżku i zaczęłam myśleć nad tym jakim sposobem uda Mi się być ogarniętą przed Kędzierzawym, od zawsze starałam się ukrywać swoje uczucia do niego i nie pokazywać tego, że jestem nim zauroczona , muszę się postarać żeby było tak i tym razem, w końcu On i tak uważa mnie jedynie za Młodszą siostrę swojego przyjaciela. Po paru przemyśleniach, odleciałam do krainy Morfeusza.

__________________________________
I jak wam się podoba? może nie jest za długo, no ale od czegoś trzeba zacząć. Mam nadzieje, że będzie komentować. Zostawiajce szczere opinie.

- wera xx.

3 komentarze:

  1. bardzo fajnie się zapowiada. już nie mogę sie doczekac następnego rozdziału! : ) też zaczynam pisac opowiadania także jeżeli chcesz to wbij http://never-let-me-go-harry.blogspot.com/ Grace. xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe moja bohaterka ( wcześniej) też była Amy

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe moja bohaterka ( wcześniej) też była Amy

    OdpowiedzUsuń